Reklama

Wilczy Jar

Redakcja TuZywiec
26/03/2023 07:07

Wilczy Jar – jar w Oczkowie w Żywcu. Znajduje się nad nim most, którym przebiega ulica Krakowska i droga wojewódzka nr 948.

Turystyka

Wilczy Jar odwiedzany jest przez turystów, mimo trudnego zejścia do Jeziora Żywieckiego. Podpływają oni jednak często na kajakach z innych ośrodków. W Wilczym Jarze organizowane są także skoki na bungee. Obok Wilczego Jaru znajduje się parking i punkt widokowy.

Szlaki górskie

W Wilczym Jarze na wysokości 359 m n.p.m. rozpoczyna się zielony szlak górski, którym można się dostać na Stary Groń lub do Międzybrodzia Żywieckiego. Pod Kościelcem szlak krzyżuje się też z niebieskim szlakiem, który pozwala dotrzeć na Jaworzynę.

Katastrofa drogowa – katastrofa autobusowa, która wydarzyła się 15 listopada 1978 w Wilczym Jarze – wąwozie schodzącym do Jeziora Żywieckiego na terenie Oczkowa. Jest to druga pod względem liczby ofiar (po katastrofie autobusu pod Gdańskiem w 1994) katastrofa drogowa w powojennej historii Polski – zginęło 30 osób.

godzinie 4:50, autobus PKS marki Autosan H9-03 o numerze rejestracyjnym BBA 020E, kierowany przez Józefa Adamka wpadł w poślizg i spadł z wysokości 18 m z mostu w Wilczym Jarze blisko brzegu Jeziora Żywieckiego[1]. Przyczyna wpadnięcia w poślizg do dzisiaj rodzi wiele spekulacji, włączając w to skutek wcześniejszego zderzenia lub próbę ominięcia innego samochodu stojącego wówczas na moście, brak jednak jednoznacznych dowodów na te hipotezy. Na pomoc poszkodowanym ruszyli pasażerowie innych pojazdów, którym udało się wydobyć z rozbitego autobusu 9 żywych osób.

O godzinie 5:15, drugi autobus PKS marki Autosan H9-03 o numerze rejestracyjnym KX 5579, kierowany przez Bolesława Zonia wpadł w poślizg, po czym runął z wysokości 18 m z mostu w Wilczym Jarze wprost do Jeziora Żywieckiego i zatonął na głębokości 5 metrów. Do zdarzenia doszło, pomimo iż kilka osób machało do kierowcy, usiłując ostrzec go przed zagrożeniem. Prawdopodobnie w ciemnościach, kierowca nie zauważył usiłujących go ostrzec ludzi. Służby ratunkowe przyjechały na miejsce zdarzenia, po spadnięciu drugiego autobusu.

W wypadkach obu autobusów śmierć poniosło trzydzieści osób, dziewięć udało się uratować.

Autobusami podróżowali górnicy zmierzający do kopalni KWK „Brzeszcze”, KWK „Mysłowice” oraz lędzińskiej KWK „Ziemowit”. Zginęło 27 górników, wdowa po zmarłym dwa tygodnie wcześniej w wypadku drogowym górniku kopalni „Brzeszcze” oraz dwóch kierowców PKS.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do