
Dramatyczną, a zarazem niecodzienną akcję ratunkową przeprowadzili dziś strażacy z OSP w Międzybrodziu Bialskim. Uratowali przed niechybną śmiercią małego kota, który wpadł do mającego 7 metrów głębokości szamba.
Druhowie zostali postawieni na równe nogi o 12.53. To wówczas zostali zadysponowani na ul. Łazki. Po rozpoznaniu przystąpili do wydostania kotka, co wcale nie było taką prostą sprawą. Jeden ze strażaków ubrany w aparat ochrony górnych dróg oddechowych (z uwagi na gromadzący się w szambie siarkowodór wejście do niego bez zabezpieczenia grozi śmiercią) i mając założone szelki asekuracyjne zszedł po drabinie do szamba. Po chwili wyszedł z nieszczęśnikiem na rękach. - Kotek jest już bezpieczny, cały i zdrowy – informują strażacy z OSP w Międzybrodziu Bialskim.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie