Reklama

Seria groźnych wypadków na Podbeskidziu – dramatyczny bilans weekendu

Miniony weekend na drogach Podbeskidzia zakończył się serią poważnych wypadków. Wszystkie zdarzenia miały miejsce w powiecie bielskim i skutkowały ciężkimi obrażeniami uczestników.

W nocy z soboty na niedzielę w Wilamowicach 30-letni kierowca Audi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Z poważnymi obrażeniami trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Jak się później okazało, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

W niedzielne popołudnie w miejscowości Kozy motocyklista, przewożący 10-letniego chłopca, nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w poprzedzający pojazd. Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w stanie ciężkim, a dziecko – z podejrzeniem złamania nogi – trafiło do szpitala pediatrycznego.

Ostatni wypadek wydarzył się tuż przed północą w Bielsku-Białej na alejach Andersa. 25-letni kierowca BMW stracił panowanie nad autem i uderzył w bariery energochłonne. Pasażerka wypadła z pojazdu i doznała ciężkich obrażeń. Kierowca był trzeźwy.

Policja po raz kolejny przypomina – pasy bezpieczeństwa ratują życie. W dwóch z trzech przypadków poszkodowani nie byli zapięci, co miało tragiczne skutki. W przypadku motocyklistów – to kask i ostrożność decydują o bezpieczeństwie. Brak zabezpieczenia w pojeździe drastycznie zwiększa ryzyko ciężkich obrażeń lub śmierci.

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do