
Wśród wszystkich interwencji znalazło się:
173 akcje ratunkowe,
37 interwencji w stacjach ratunkowych,
19 wielogodzinnych wypraw poszukiwawczych.
Najwięcej zdarzeń dotyczyło pieszych turystów – 110 przypadków. Niewiele mniej było wypadków rowerowych – aż 94, co stanowi ponad 40% wszystkich interwencji. Ratownicy udzielali pomocy także paralotniarzom (5 zdarzeń) i osobom poszkodowanym podczas treningów sportowych (6).
Do szczególnie niebezpiecznych rejonów należały:
Babia Góra – 36 poszkodowanych,
Hala Skrzyczeńska i Małe Skrzyczne – 35,
Wisła (Skolnity i Soszów) – 35,
Góra Żar – 22,
Skrzyczne i Hala Jaworzyna – 15,
Czantoria – 13.
Najczęściej dochodziło do upadków – aż 140 osób doznało urazów w wyniku potknięcia lub nieostrożności. Ratownicy 40 razy udzielali pomocy osobom z nagłym zachorowaniem, a 13 razy poszukiwali turystów, którzy zgubili drogę. Częstą przyczyną były też braki w przygotowaniu: brak sprzętu (7 osób) i umiejętności (11).
Najwięcej zdarzeń miało miejsce w sierpniu (48%) i w weekendy (59% wszystkich akcji).
Średnia wieku osób ratowanych to 36 lat. Najmłodsza poszkodowana miała 3 lata, najstarsza 97. Aż 95% stanowili Polacy.
W 8 przypadkach konieczny był transport lotniczy z pomocą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a w 3 akcjach użyto psów ratowniczych GOPR. Niestety, dwóch osób nie udało się uratować.
Ratownicy – zawodowi i ochotnicy – spędzili na służbie ponad 21 300 godzin. To pokazuje, jak wielkie jest ich poświęcenie i zaangażowanie w niesienie pomocy w górach.
W porównaniu do wakacji 2024 r. liczba zdarzeń była podobna, ale zauważono niewielki wzrost wypadkowości. Najwięcej problemów wciąż powodują wypadki rowerowe.
Na koniec Grupa Beskidzka GOPR dziękuje wszystkim ratownikom oraz współpracującym służbom – dyspozytorom, Zespołom Ratownictwa Medycznego i LPR – za wspólne działania na rzecz bezpieczeństwa w górach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie