Komu zależy na tym aby Soła stała się drugą Odrą?

W sierpniu media nie tylko w Polsce obiegła informacja o masowym śnięciu ryb w Odrze. Okazuje się, że żyjące w Sole także nie mogą czuć się bezpieczne.

Jak informuje Społeczna Straż Rybacka Powiatu Żywieckiego 31 sierpnia jej członkowie zostali zaalarmowani przez jednego z wędkarzy o zaobserwowanych przez niego płynących zanieczyszczeniach rzeką Sołą. Mężczyzna poprosił o pomoc, ponieważ -jak przekazał- w PGW Wody Polskie w Żywcu… nikt nie odbierał telefonu. - Podczas rozmowy telefonicznej poprosiliśmy go o zaalarmowanie służb pod numerem 112, a sami bez zbędnej zwłoki udaliśmy się na miejsce zdarzenia – relacjonują strażnicy SSR Żywiec.

Po kilkunastu minutach od telefonu we wskazanym miejscu był już obecny strażnik SSR Żywiec, który zastał obecną Policję i Państwową Straż Pożarną w Żywcu zabezpieczającą przedostające się substancje ropopochodne wprost do rzeki Soły. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż w powietrzu unosił się intensywny zapach benzyny.

W tym miejscu warto wspomnieć, że na tym samym odcinku rzeki w 2018 roku doszło do potężnego skażenia w wyniku którego masowo zostały pozabijane ryby. Strażnicy SSR Żywiec jako pierwsi wykryli i zaalarmowali o masowym śnięciu ryb. Również wtedy przez dwa dni, od zmierzchu do świtu, usuwali i wyławiali martwe ryby z Soły wraz z przedstawicielami PZW biorąc urlopy w pracy zawodowej. Z żalem stwierdzają, iż podczas opisywanej katastrofy i sprzątania jej skutków nie widzieli ani jednego pracownika Wód Polskich czy jeszcze wtedy RZGW Kraków. - Kto da nam gwarancję, wędkarzom, miłośnikom środowiska naturalnego czy lokalnej społeczności, że analogiczna sytuacja nie wydarzy się w najbliższej przyszłości? Skoro w praktycznie tej samej części rzeki mieliśmy niedawno kolejne zanieczyszczenie? Czy Wody Polskie Zarząd Zlewni w Żywcu poczynili jakiekolwiek kroki, aby sytuacja nie powtórzyła się już nigdy, i abyśmy już nigdy nie byli świadkami katastrofy ekologicznej, która mieliśmy w 2018 roku? Czy dopiero tragedia, która wydarzyła się na rzece Odra zmusi urzędników PGW Wody Polskie do działania? – pytają retorycznie.