Lider pod presją. Reszta przewidywalna?

Po trzech dniach na ligowe boiska wracają piątoligowcy. Terminarz tak się ułożył, że z wyjątkiem lidera wszyscy pozostali pretendenci do awansu powinni, nawet będąc w niepełnej dyspozycji i czując trudy gry co trzy dni, odnieść przekonujące zwycięstwa.

Zaczynając od wspomnianego we wstępie lidera, to zawita on do Skoczowa. Beskid to obecnie szósta siła w lidze, a do tego na własnym stadionie rzadko gubi punkty (z 9 meczów wygrał 6, a jeden zremisował). Zatem przed Tempem dużo ciężkiej pracy i to z myślą, że każda strata punktów spowoduje zapewne oddanie fotela lidera. Wszak druga w stawce Błyskawica Drogomyśl przyjedzie do Wisły i nie powinna mieć trudności z odniesieniem wygranej. Jeszcze łatwiejsze zadanie czeka dwie czołowe ekipy z powiatu żywieckiego. GKS Radziechowy-Wieprz przyjmie u siebie Metal Węgierska Góra, który w tym sezonie tylko dziewięć razy znalazł sposób na pokonanie bramkarzy rywali. Nieco trudniejsze wyzwanie przed Borami, które co prawda może złapały lekką zadyszkę, ale Wisła Strumień powinna zostać przez nie skutecznie zastopowana.

Na punkty liczy także Koszarawa Żywiec, a także Podhalanka Milówka która może w ten sposób podskoczyć o kilka lokat(zakładając przegrane WSS Wisła). Wszak zarówno LKS Pogórze, jak i Spójnia Zebrzydowice są w zasięgu odpowiednio Koszarawy i Podhalanki. Za to mało prawdopodobne jest aby Skałka Żabnica wywiozła choćby punkt z Cieszyna. Inna sprawa, że Soła pokazała, że ekipa znad granicy nie jest nie do ruszenia. Jednak rajczanie są w zdecydowanie lepszej dyspozycji niż żabniczanie.

Terminarz:
LKS Pogórze – Koszarawa Żywiec (11.00)
LKS Leśna – Soła Rajcza (15.00)
Spójnia Zebrzydowice – Podhalanka Milówka (16.00)
Piast Cieszyn – Skałka Żabnica (16.00)
WSS Wisła – Błyskawica Drogomyśl (16.00)
Bory Pietrzykowice – Wisła Strumień (16.00)
GKS Radziechowy – Wieprz – Metal Węgierska Górka (17.00)
Beskid Skoczów – Tempo Puńców (17.00)