Milówka: Jest muzeum, będzie skansen? (video)

Obecnie Milówka może poszczycić się posiadaniem Muzeum Stara Chałupa. Wkrótce może jednak w wiosce istnieć większa forma i zarazem atrakcja turystyczna, czyli skansen. Krokiem ku temu jest pozyskanie działki, a kto wie czy to nie jest dopiero pierwszy krok, ku powiększeniu terenu.

Muzeum „Stara Chałupa” to zabytkowy drewniany dom, który jest przykładem tradycyjnego budownictwa Żywiecczyzny i jednym z najstarszych przykładów architektury ludowej. Lokalna legenda głosi, że w chałupie miał się zatrzymać król Jan Kazimierz podczas ucieczki przed Szwedami. Miał tu nocować również Jan III Sobieski w drodze do Wiednia. Chałupa została zbudowana w 1739 roku o czym świadczy napis umieszczony na środkowym tragarzu w izbie: ”RESTAVRATOR DOMI NOVI SEBASTIANUS CAPUTA JEZUS MARIA JÓZEF”. Budowniczym był Piotr Gorel – karczmarz Milówki. Prawdopodobnie początkowo chałupa mogła pełnić funkcję wiejskiej karczmy.

W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku obiekt poddano gruntownej renowacji z uwzględnieniem szczegółowych badań terenowych, po czym został udostępniony publiczności w 1988 roku. „Stara Chałupa” była oddziałem Muzeum Miejskiego w Żywcu, od 1992 r. obiekt stanowi własność gminy Milówka a jej aktywnym włodarzem jest Gminny Ośrodek Kultury w Milówce. Wyposażenie budynku jest własnością Muzeum Miejskiego w Żywcu. W 2010 r. w chałupie przeprowadzono remont a obok sprowadzono drugi budynek z Przyłękowa, w którym organizowane są warsztaty bibułkarstwa, malarstwa na szkle i ceramiki oraz mniejsze wystawy.

„Stara Chałupa” to nie tylko muzeum, w którym zwiedza się ekspozycje, ale również miejsce spotkań podczas których można zobaczyć pokaz przędzenia wełny, łuskania fasoli  czy skubania pierza.

Choć Muzeum „Stara Chałupa” nie jest największe, to szczególnie latem, jak i w trakcie Żywieckich Godów jest chętnie odwiedzane przez mieszkańców, a nade wszystko przez turystów. To sprawiło, że dyrekcja tej instytucji kultury zdecydowała się przenieść widowiskowe występy do Amfiteatru nad Sołą.

Wkrótce jednak problemy z organizacją imprez powinny się skończyć. Podjęto decyzję o pozyskaniu na potrzeby muzeum działki o powierzchni 13,5 ara, a być może w przyszłości dokupiony zostanie kolejny grunt. Dzięki pozyskaniu nowego terenu przeprowadzanie imprez plenerowych będzie dużo łatwiejsze, gdyż goszczący na nich po prostu będą mogli swobodnie się pomieścić, a i występujący będą mieli więcej miejsca. Ale to tylko jedna z korzyści jaka płynie z nabycia nieruchomości. Nabycie działki, a już tym bardziej kolejnej to doskonały pretekst do przekształcenia muzeum w skansen. Tym bardziej, że właśnie wspomniane już pokazy skubania pierza, przędzenia wełny, łuskania fasoli, deptania kapusty czy mielenia na żarnach cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Z tego względu zrodził się już pomysł utworzenia Centrum Zawodów Schyłkowych, w których ginące, a nawet już „umarłe” zawody miałyby szansę przetrwać dla kolejnych pokoleń.   

Fot. GOK w Milówce