Zmazali plamę na honorze, ale swojej sytuacji w tabeli zbytnio nie poprawili

Po sensacyjnej porażce w Pucharze Polski ze Smrekiem Ślemień IV-ligowy Orzeł Łękawica mierzył się w ligowym meczu z rezerwami bielskiego Podbeskidzia. I choć nie był faworytem, to podołał zadaniu. Okazało się, że wygrana była niezwykle cenna, gdyż w weekend solidnie punktowały też inne ekipy z dolnego rejonu tabeli.

Skazywani na pożarcie podopieczni Marcina Osmałka rozegrali kapitalne pierwsze 45 minut. Ba, można powiedzieć, że była najlepsza połowa w wykonaniu łękawiczan w tym sezonie. Po kwadransie gry Kacper Piórecki popisał się strzałem z narożnika pola karnego i ku swojej radości piłka zatrzepotała w siatce. Pod koniec tej odsłony Tomasz Janik pokazał dlaczego przed laty o jego pozyskaniu myślała nawet Pogoń Szczecin. Najpierw otworzył podaniem drogę do bramki Danielowi Iwankowi, a zaledwie dwie minuty później wykonał całą czarną robotę, zwieńczoną przez Szymona Byrtka.  

Co prawda krótko po zmianie stron Lionel Abate pokusił się o gola dla przyjezdnych, ale potem zmarnował dwie idealne okazje, a upływający czas był sprzymierzeńcem gospodarzy. A gdy na 10 minut przed końcem meczu Szymon Byrtek wykorzystał rzut karny wydawało się, że jest po meczu. Ale nie było… W 90 minucie w polu karnym sfaulowany został Michał Stempniewicz, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Lionel Abate. Jakby tego było mało już minutę później po strzale Stempniewicza bielszczanie złapali kontakt! Na więcej zabrakło już im czasu.  

Pomimo wygranej Orzeł nie oddalił się od strefy spadkowej, gdyż nieoczekiwanie komplet punktów zainkasował także Drzewiarz Jasienica, Kuźnia Ustroń pewne ograła ostatnią w stawce Unię Racibórz.

Orzeł Łękawica - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 4:3

Błyskawica Drogomyśl - MKS Lędziny (15.00)

LKS Czaniec - Drzewiarz Jasienica 0:1

Kuźnia Ustroń - Unia Racibórz 5:0

Spójnia Landek - Polonia Łaziska Górne 0:3

Gwarek Ornontowice - GKS II Tychy 4:2

ROW 1964 Rybnik – Decor Bełk 1:2

Unia Turza Śląska - MRKS Czechowice-Dziedzice 2:0